Gorzelnia z XIX wieku, modernizowana na początku następnego stulecia. To jedna z lepiej zachowanych „fabryk spirytusu” w Polsce, istnieje w niemal niezmienionej formie architektonicznej. Cała produkcja alkoholu odbywała się dzięki maszynie parowej z początku XX wieku oraz kotła parowego, który podobno, służył wcześniej na statku. Cały ciąg technologiczny wciąż jest sprawny i wymagałby niewielkich napraw, by ponownie ważono tu trunki. Liczbę pracowników zakładu można było policzyć na palcach jednej ręki, a mimo to gorzelnia była w stanie wyprodukować grubo ponad 300 000 litrów 93% spirytusu w ciągu roku. Trzeba przyznać, że jest to niezwykle duża ilość, biorąc pod uwagę uwarunkowania techniczne zakładu. Z powodu silnej konkurencji w branży gorzelniczej, gdzie dzienna wielkość otrzymywanego spirytusu wielkich fabryk, dorównywała całej rocznej(!) produkcji gorzelni, podjęto decyzje o zamknięciu przedsiębiorstwa.