W dziale „Ciekawostki i newsy” bardzo często pojawiają się artykuły o tematyce fotografii komórkowej. Dzisiejszy tekst będzie typowo o miejscach opuszczonych, ale ujętych trochę z innej perspektywy. Eksploracja to dla wielu coś więcej niż tylko zwiedzanie zapomnianych budynków. Są osoby, dla których najistotniejsze są zdjęcia, dla innych sam fakt zwiedzania niedostępnych dla ogółu miejsc, są jeszcze tacy, których interesuje historia konkretnego obiektu. Wszystkich tych ludzi łączy jedno – miłość do urbexu.
Wielu eksploratorów nie chciałoby się wcale rozstawać z miejscami opuszczonymi. Z tego też powodu powstało dużo stron internetowych i fanpejdży na Facebooku, na których pasjonaci dzielą się swoimi zdjęciami z wypraw oraz dyskutują na tematy związane z eksploracją. Organizowane są również zloty pasjonatów urbexu, na których jest okazja wymienić się swoim doświadczeniem. Jednak dla niektórych to wciąż mało. Miejsca opuszczone to pasja, która wciąga bez reszty.
Być może warto wywołać swoje fotografie i założyć najprawdziwszy album ze zdjęciami z wyjazdów. To doskonała pamiątka oraz powód do dumy móc za kilkanaście lat oglądać na zdjęciach miejsca, które już nie będą istnieć. Będzie to jedna z nielicznych trwałych pamiątek po nich… Kolejnym ciekawym pomysłem jest zlecenie wykonania fotoksiążki, czyli ekskluzywnej formy albumu.
Wiele osób, nawet tych nie związanych z urbexem, chce mieć w swoim domu obraz ze zdjęcia z miejsca opuszczonego. Dekoracje wnętrz to przecież istotna kwestia wyposażenia każdego domu. Z tego samego powodu dużą popularnością cieszą się również fototapety. To idealny sposób na udekorowanie swojego mieszkania w niebanalny i interesujący sposób. Z pewnością znajomi docenią nasz trud włożony w remont, a i dla nas będzie to niezwykłe uczucie obserwować z kanapy opuszczony szpital na naszych ścianach. Tego typu dodatki idealnie pasują do loftów, które często powstają w starych fabrykach czy magazynach. Urbex to nie tylko pasja, urbex to styl życia!